Na pozór równy teren okazał się wyjątkowo zdradliwy... pomiędzy jednym rogiem, a drugim po przekątnej mieliśmy ponad metr różnicy... kilkanaście wywrotek ziemi pozwoliły zniwelować tą różnicę, ale trzeba to robić "na raty" ponieważ ziemia mocno siada.
Wywrotka ziemi to jeden koszt, koparka która rozplantuje ziemie to drugi koszt, a do tego jeszcze godziny z grabiami we własnym zakresie.
Na froncie trawa już zasiana, tył czeka na taras. Na dniach ma być dostawa płyt i krawężników, jak tylko się z nimi uporam to i tam zasiejemy trawę, liczę że na majówkę zacznie się zielenić i będzie pięknie.






































0 Komentarze